PBF w realiach planety Relamii i zbliżającego się turnieju SOULSPECTRANÓW... Czyli łowców dusz.
Ognistowłosa dziewczyna, spacerowała po łące. Po dłuższym już chodzeniu dookoła, zapuściła się głębiej. Po kilku minutach odkryła wodospad, który brzmiał uspokajająco. Usiadła nad brzegiem i wpatrywała się w taflę wody. Niebo było piękne, nie było na nim ani jednej chmurki. Uśmiechnęła się do siebie i położyła na trawie, wpatrując w górę.
Offline
Administrator
Widziała przelatującego sokoła... Owy ptak wylądował i w jej ręce upuścił kartkę po czym odleciał... Na kartce pisało.
"Witaj czarodziejko... Przed tobą wielka szansa... Nie zmarnuj jej" Podpisane było Atecain Hakara...
Offline
Administrator
Dalej widzi fotografa który uchwytuje swoim aparatem cudo tego miejsca... Widać po nim było że to nie jest człowiek... Jego długie i zakręcone lekko w tył uszy świadczyły że jest Relamianinem... Spojrzał na nią i podszedł do niej z uśmiechem na twarzy.
- Witam panienko... Jestem Jokan Thor... Pewnie zauważyłaś po moich uszach że nie jestem człowiekiem... Wasza planeta Ziemia jest cudna... - Dostrzega karteczke z napisem Atecain - Hmmm... - Zamyślił się - Pan naszego świata wyznaczył ciebie do walki w turnieju... Wiesz... Mogę ci pomóć... - Wyjmuje z plecaka Rękawice Thonlana - To są Rękawice Thonlana. Jednego z potężnych magów krwi Relamii... Chcesz je otrzymać? Jak tak to miał bym do ciebie prośbę... Pożyczyła byś mi troche pieniędzy? Zabrakło mi a nie mam co do jedzenia.
(Thonlana zestaw zawiera 4 części... Rekawice są częścią numer 2.... Gdy je zdobędziesz musisz je zidentyfikować za pomocą jednego z dwóch posiadanych przez ciebie zwojów identyfikacji <Musisz o tym napisać w akcji że ich używasz> wtedy podam ci właściwości twego przedmiotu.)
Offline
Spojrzała na fotografa z uśmiechem i wyciągnęła pieniądze z kieszeni.
-Proszę. Nie musisz mi niczego dawać, naprawdę.-zarumieniła się lekko.
- Masz może ochotę na kanapki?-spojrzała mu w oczy i wyciągnęła kanapki z torby. Poczęstuj się.-uśmiechnęła się serdecznie.
Offline
Administrator
- Nie dziękuje... - Uśmiechnął się do niej - A rękawice i tak ci dam wojowniczko... Gdyż mi się nie przydadzą... Ja zmarnowałem swoją szansę na bycie członkiem turnieju...
Podaje jej owe rękawice które mienią się złotym kolorem.
- Zidentyfikowałem je by panienka mogła ich używać...
( REKAWICE THONLANA )
(Bonusy do szybkości zaklęć + 15%, Ochrona przeciw magii + 12%, Celność trafień +10%)
(Zapisz sobie że posiadasz ten przedmiot w sygnaturze... Masz przedmiot z zestawu więc wpisz go na Zielono)
Offline
No dobrze.-szepnęła z lekkim uśmiechem. -Cóż..dziękuję za rękawice.-uśmiechnęła się do niego i wzięła rękawice od mężczyzny. -Dziękuję. Jestem Star, bardzo mi miło.-uśmiechnęła się wyciągając w jego kierunku dłoń.
Offline
Administrator
- Miło mi Star... Skorzystasz z zaproszenia mojego Pana Atecaina Hakary do turnieju? Jeśli tak to moge ci towarzyszyć... Znam drogę na Relamię... Wiem gdzie znajdują się wrota... Jednak zanim znajdziemy się na Relamii będziemy na planecie zwanej Nibiru... Która jest kolonią Relamii.
Offline
Cóż..to będzie chyba miła odmiana.-uśmiechnęła się promiennie. - Ale wie pan co, skomplikowane to wszystko.-szepnęła jakby do siebie niż do niego. - Mam nadzieję, że nie pogubię się w tym wszystkim, bo przeraża mnie to.
Offline
Administrator
- Przeraża?
Uśmiechnął on się lekko.
- A cóż ciebie w tym wszystkim przeraża?
Offline
Administrator
- Nie mnie o to pytaj... To wola mojego Pana... A Atecain nigdy się nie myli w swoich decyzjach.
Offline
Administrator
- Podziwiam Ziemską przyrodę... Ciekawi mnie ona... Istnieje tu wiele gatunków róślin nie widzianych na Relamii bądź nibiru.
Offline