PBF w realiach planety Relamii i zbliżającego się turnieju SOULSPECTRANÓW... Czyli łowców dusz.
Assasyn
Był piękny dzień.17 letnia dziewczyna przechadzała się uliczkami miasta ,kierująć się w stronę Rynku.Koło niej wiernie towarzyszył jej przyjaciel Tygrys.
Ostatnio edytowany przez Czarna12356 (2012-12-25 20:00:56)
Offline
Administrator
(Popraw to... Tak pisanie wygląda idiotycznie.... Jak chcesz dać mowę to od myślnika)
Wieje lekki wiatr... Ledwo ją było co widać w tłumie ludzi nie świadomych jej prawdziwej profesji... W jej strone podleciał sokół... W szponach miał karteczke na której było napisane.
"Twoja wielka szansa nadejdzie niedługo... Nie zmarnuj jej Assasynie"
Podpis na tej karteczce był niewyraźny... Ale zdało się odczytać jedynie Atec... Hakara. Samo nazwisko nie za wiele jej mówi.... Pozatym początek Imienia Atec. Na owej karteczce brakowało reszty imienia... Pozostaje więc myśl... Któż mógł być tym który wysłał jej tą karteczke.
Offline
Assasyn
-Hmm...ciekawe.Kto to ten Atec Hakara.
ruszyła myśląc .Jej tygrys widzial ze cos ja gnebi.
Ostatnio edytowany przez Czarna12356 (2012-06-01 17:35:42)
Offline
Administrator
Podszedł do niej starszy pan... Widać było po nim że wiele przeżył... Spojrzał na imie na jej karteczce i się lekko uśmiechnął.
- Atecain Hakara panienko... - Odpowiedział starzec - On nie jest z Ziemi... On jest kimś kto przerasta ludzkie oczekiwania... Mógłbym ci o nim opowiedzieć panienko... O ile masz czas i twój tygrys to nie ludojad. - Zaśmiał się ściągając ze swojej głowy kapelusz.
Offline
Assasyn
-Mam czas.Dziewczyna zasmiala sie
-moj tygrys nie jest ludojadem.niech sie pan nie martwi.
Dziewczyna uśmiechnela sie ukazajac swoje sniezno biale zeby.
Offline
Administrator
- Ten który wysłał ci tą kartke... Atecain Hakara... Jest Bogiem świata zwanego Relamią... Jesteś wyznaczona do turnieju SOUL HANTER.... Wojownicy z różnych światów są wyznaczeni do walk o szczytną nagrode... Władanie nad Terranovą... Czyli drugą ziemią... - Widać po nim że posmutniał - Mój pra pra pra pra pra pra pra dziadek zmarnował swoją szansę na stanie się władcą planety zwanej Onoko... O którą się toczył ostatni turniej... - Spojrzał jej w oczy - Nie wolno ci zmarnować twojej szansy wojowniczko... Nie Wolno! Jeżeli chcesz udajmy się do mojego domu... Tam ci coś pokażę...
Offline
Assasyn
-No dobrze,to chodzmy
Dziewczyna ruszyla.Obok niej idzie Tygrys.Patrzy sie na Starszego Pana.
Offline
Administrator
Po dłuższym czasie doszli do jego domu... Był to niewielki drewniany domek niedaleko jeziorka... Spokojna dzielnica... Wchodzą do środka w którym porządek nie panował.
- Przepraszam za bałagan - Uśmiechnął się - Ale... Nie zależy mi zbytnio na porządku gdy jestem sam w domu... - Zaczął grzebać po szafkach... W końcu wyjmuje płyte - Jest... - Spojrzał na nią poważnie - To co jest na tej płycie i co zobaczysz odmnieni twoje myślenie o otaczającym ciebie świecie dziecinko... Jesteś gotowa by to zobaczyć?
Offline
Assasyn
-Tak jestem.
Dziewczyna usiadła na kawałku łóżka.Jej tygrys położyl sie na ziemi.Dziewczyna myślala caly czas o co chodzi co sie dizeje.nie zwazajac na to popatrzyla na starszego pana i sie usmiechnela.
-Miło pan mieszka.Przynajmniej pan nie ma tyle rodzenstwa co ja
Offline
Administrator
- To dobrze... Tutaj jest zawarty film o tym... Że ludzkość sam we wszechświecie nie jest.. Istnieją o wiele inteligentniejsze od nas stworzenia... Relamianie.... Rasa pochodząca z dalekiej od Ziemi planety Relamii... - Włącza film... Widać na nim walkę człowieka w lśniącej zbroi z istotą umięśnioną podobną do elfa... Jednak Elfem nie była - Ten podobny do Elfa to jeden z Relamian... Etheral... Jeden z najsilniejszych wojowników Relamian... A ten człowiek to mój pra pra pra pra pra pra dziadek... Nie miał z nim żadnych szans... A ten film to jedyne co pozostało mojej rodzinie po nim... - Spojrzał jej w oczy - Szkól się wojowniczko... Pokaż Relamianom że my Ludzie też potrafimy być potężni... Musisz ćwiczyć... I twój tygrys może ci pomóc w walce.
Offline
Assasyn
-Czyli ja mam cwiczyc i w wale pokonac go ?No niewiemcos to ryzykowne ale sprobuje
Jej tygrys ryknal
-Spokojnie.Poradzimy sobie.To gdzie mamy zaczac trening?i co najpierwmamy zrobic?
Offline
Administrator
- Nie tylko jego musisz pokonać... Musisz pokonać też innych wojowników stających do walki... A są różnych profesji... Najbardziej radzę ci uważać na Demony i Magów Krwi... Oni są najgorsi... - Podchodzi do szafy i wyciąga z niego zbroję - To jest Męstwo Acrona. Zbroja którą nosił mój pra pra pra pra pra pra dziadek... Ofiaruje ci ją ale musisz coś dla mnie zrobić.
(WYJAŚNIENIE - Przedmioty pisane na brązowo są unikatowe... Potrzebujesz zwojów identyfikacji aby poznać jego właściwości.... Każdy gracz zaczyna z dwoma zwojami... Jednak jeszcze nie posiadasz tego przedmiotu... Wykonaj misję powierzoną przez starca i ją uzyskasz... Jednak na unikatowy przedmiot bywają misje trudne)
Offline
Assasyn
-Co takiego mam zrobic ?
Patrzy na mezczyne i poprawia swoje krotkie niebieskie wlosy.Po chwili spogladnela na swojego tygrysa a potem na zbroje.Przypomnialo jej sie jak jej brat opowiadal jej o starszym panu ktory nosil zbroje podobna do tej.
Offline
Administrator
- Zapewne kojarzysz arachny...
Podszedł do okna i wskazał jej na jaskinie sporo oddaloną od jego domu.
- Te cholerne gnidy zabrały mi coś co ma dla mnie wielką wartość... Szkatułkę z biżuterią po moich dziadkach... Jedyna rzecz jaką chce zabrać do grobu.... Proszę... Odzyskaj ją dla mnie.
Offline
Assasyn
-No dobrze.zrobie to dla ciebie.
Dziewczyna ruszyła.Jej tygrys był wrecz gotowy i napalony do walki.Weszli do jaskini.Chodzili po niej i weszli w glab.
-Narazie nic nie ma-powiedziala do swojego towarzysza
Offline